Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Według brytyjskiego tygodnika "Sunday Telegraph" Polska stanowi epicentrum przemytu papierosów oraz nielegalnej produkcji wyrobów tytoniowych. Według dziennikarzy jesteśmy głównym krajem tranzytowym w przemycie między Wschodem a Zachodem.
Duża część nielegalnych wyrobów tytoniowych trafia do Wielkiej Brytanii. Urząd skarbowy tego kraju w latach 2006-07 ocenił swoje roczne straty z tytułu utraty wpływów z akcyzy na 2,6 miliardów funtów. W całej Europie straty te wynoszą około 7 miliardów funtów rocznie.
Oprócz państwowych budżetów, straty ponoszą też producenci i sprzedawcy papierosów.
Polscy celnicy od początku bieżącego roku przechwycili około 400 miliona sztuk papierosów, jednak według "Sunday Telegraph" stanowi to najwyżej 3 - 5% rzeczywistego przemytu. Jeśli byłaby to prawda, to rzeczywista skala przemytu papierosów docierających do Polski sięgałaby aż 12-20 miliarda sztuk. Znaczna ich część pochodzi z Ukrainy, gdzie roczny przemyt wyrobów tytoniowych oceniany jest na 30 mld sztuk. Według dziennika, po części za przemyt papierosów odpowiadają także czołowi producenci papierosów: Philip Morris, Japan Tobacco, BAT oraz Imperial, którzy produkują na Ukrainie znacznie więcej papierosów, niż może wchłonąć lokalny rynek. Tytoniowi giganci mają bowiem pewność, że część produkcji zostanie przemycona na Zachód.
Skala przemytu zwiększa się z roku na rok, w całym 2008 roku polscy celnicy zarekwirowali 565 milionów papierosów, w 2006 roku było to 470 milionów sztuk, a w 2005 roku - 425 milionów.
Brytyjski dziennik zauważa, iż rosnącym problemem jest też prowadzona na szeroką skalę nielegalna produkcja papierosów w Polsce. Od początku tego roku policja dokonała nalotów na 5 nielegalnych zakładów, o rocznym potencjale produkcyjnym wynoszącycm około 500 mln sztuk każdy.
Niektóre z przechwyconych wówczas papierosów zawierały arszenik, truciznę na szczury oraz inne substancje szkodliwe dla zdrowia.
Nielegalna produkcja wyrobów tytoniowych przynosi dużo wyższy zysk niż przemyt, jest jednak znacznie bardziej ryzykowna, a jej uruchomienie wymaga nakładu w wysokości około 2,5 miliona dolarów.