Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Palacze tytoniu mają znacznie zwiększone ryzyko wystąpienia zmian chorobowych, nawet tych śmiertelnych, do kórych należy m.in. rak płuc.
Rozwija się on u około 10% palaczy. Do tej pory nie było wiadomo, dlaczego niektórzy są podatni na chorobę, a niektórzy nie, a każdy palacz liczył na to, że akurat jego ten problem ominie.
Być może już wkrótce dzięki badaczom z University of Minnesota możliwe będzie wczesne stwierdzenie, na ile dana paląca osoba jest podatna na zachorowanie na nowotwór.
Specjaliści zebrali dane na temat liczby wypalanych papierosów, stylu życia, diety i innych zachowań 80 000 osób. Od części z nich pobrano także próbki moczu i krwi. Uzyskane dane porównano następnie z wynikami uzyskanymi od 246 palaczy, u których później rozwinął się nowotwór płuc oraz z danymi zebranymi od 245 palaczy, u których w ciągu 10 lat po przeprowadzeniu badań choroba ta się nie rozwinęła.
Wcześniej wykazano, że na rozwój nowotworu płuc u zwierząt duży wpływ ma produkt przemiany nikotyny p nazwie NNAL, nie badano jednak, czy taka zależność występuje też u ludzi.
Badanie specjalistów z University of Minnesota wykazało, że największe, bo ponaddwukrotnie wyższe ryzyko zachorowania na nowotwór płuc miały osoby z wysokim poziomem NNAL. U osób ze średnim poziomem NNAL w moczu było ono o 43% większe, niż u osób z poziomem najniższym.
Ci respondenci, u których NNAL i nikotyna były najwyższe, chorowali aż 8,5 raza częściej niż palacze z najniższym poziomem obu tych czynników.
Według badaczy prosty test moczu może więc pomóc w określeniu grupy ryzyka zachorowania na nowotwór płuc. Ze względu na to, że w dymie papierosowym znajduje się około 60 związków rakotwórczych, to takie badanie nie daje jednak ostatecznej i jednoznacznej odpowiedzi.