Grupa niemieckich naukowców z uniwersytetu w Duesseldorfie po raz pierwszy wykazała bezpośredni związek genu o nazwie FTO z kontrolą zużycia energii i skłonnością do otyłości.

Wyniki badań świadczą, iż wariant tego genu nie tylko zwiększa ryzyko otyłości, ale też, że mimo stosowania diety organizm wolniej spala kalorie.

Według specjalistów osoby z określoną wersją genu FTO mogą być nawet 3 kilogramy grubsze od osób, które stosują taką samą dietę i prowadzą zbliżony tryb życia.

Eksperyment na myszach wykazał, że gryzonie pozbawione genu FTO nie tyją, a po urodzeniu mają mniej tkanki tłuszczowej niż pozostałe zwierzęta. Zdaniem autorów badania przyczyną tej różnicy może być zwiększone zużycie energii przez myszy nieposiadające omawianego genu. Zwierzęta spalały ich więcej nawet, gdy mniej się ruszały i mniej jadły.

Być może dalsze badania pozwolą na opracowanie nowej terapii dla osób otyłych.