Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Naukowiec Simon Jones z Durham University wraz ze swoim zespołem badawczym odkrył, że u osób spożywających duże ilości kofeiny mogą pojawiać się omamy.
Kawosze, którzy wypijają ponad 7 filiżanek kawy rozpuszczalnej dziennie niespodziewanie zaczynają widzieć i słyszeć nieistniejące rzeczy trzykrotnie częściej niż osoby, które sięgają tylko po jedną filiżankę w ciągu jednej doby.
W ramach badania u 219 osób przestudiowano przyjmowaną przez nich dzienną dawkę kofeiny. Założono, że jedna filiżanka rozpuszczalnej kawy zawiera 45 mg alkaloidu. W ustalaniu wielkości dawek przyjmowanej kofeiny uwzględniono nie tylko samą kawę, ale też pozostałe jej źródła, czyli herbatę, napoje energetyzujące, czekoladę i pozostałe produkty mające ją w składzie.
Psycholodzy zbadali następnie związek między dziennym spożyciem kofeiny a podatnością na halucynacje, stres oraz z postrzeganiem nieistniejących obiektów, głosów oraz z doświadczaniem obecności zmarłych.
Wykazano, że podwyższony poziom kortyzolu sprzyja pojawieniu się halucynacji. Jego wydzielanie zwiększa się zarówno pod wpływem stresu, jak i po przyjęciu dawki kofeiny.
Wpływ na pojawianie się omamów mają oczywiście także inne czynniki, takie jak np. trauma z dzieciństwa.
Mimo uzyskanych wyników, naukowcy są sceptyczni wobec jednoznacznego i pewnego określenia związku przyczynowo - skutkowego dotyczącego spożycia kofeiny i halucynacji. Jest to jednak pierwszy krok w kierunku sporządzenia rozszerzonej listy czynników związanych z halucynacjami. Nie zawsze są one bowiem objawem choroby psychicznej.
Naukowcy zamierzają kontynuować badania i rozszerzyć je o sprawdzenie, czy inne cechy diety, w tym spożycie cukrów i tłuszczów, mają jakiś wpływ na pojawianie się omamów.