23 lutego obchodzimy Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Jak co roku, w całym kraju organizowane są różne akcje informacyjno-promocyjne, mające poprawić świadomość społeczeństwa na temat zaburzeń psychicznych oraz wpłynąć na zmianę zachowań w stosunku do ludzi dotkniętych depresją.







Jak oceniają psychiatrzy, kondycja psychiczna Polaków nie jest zadowalająca. Na co dzień jesteśmy zestresowani, smutni lub źli, patrzymy pesymistycznie w przyszłość. Nie mamy poczucia stabilności, boimy się o to, co nas czeka.







Problem dotyczy osób, które cierpią na depresję, ale się do nich nie ogranicza. Polacy są obecnie szczególnie podatni na wszelkie negatywne wpływy środowiskowo-społeczne, zwłaszcza te związane z ogólną sytuacją ekonomiczną.







Na naszą kondycję psychiczną źle wpływa przepracowanie i brak zadowolenia z pracy. Pesymistycznie patrzymy w przyszłość, co wynika z lęku o to, jaka ona będzie. Martwimy się o emerytury, zdrowie, dostęp do opieki medycznej.






Taki codzienny marazm może doprowadzić do depresji, która według Światowej Organizacji Zdrowia plasuje się dziś na czwartym miejscu wśród najpoważniejszych problemów zdrowotnych. Przewiduje się, że będzie on narastał - w 2020 roku może znaleźć się już na drugim, po chorobie niedokrwiennej serca, najbardziej obciążającym społeczeństwa schorzeniem, także w sensie ekonomicznym.







Psychiatrzy przypominają, że tylko fachowa pomoc i aktywne przeciwstawienie się chorobie może ją pokonać.