Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Jedną z porad, jakie często słyszą odchudzające się osoby jest zmniejszenie wielkości talerzy i wybieranie tych w "mało apetycznych" kolorach, np. niebieskim. Najnowsze badanie przeprowadzone przez amerykańskich naukowców dowodzi, że ma to sens.
Jego wyniki potwierdziły, że rozmiar i kolor naczyń może mieć wpływ na wielkość nakładanych porcji jedzenia, a w związku z tym na zmianę wagi.
W ramach eksperymentu zlecono studentom zadanie nalewania zupy pomidorowej do siedmiu miseczek różnej wielkości. Zgodnie z oczekiwaniami autorów badania, uczestnicy nalewali mniej do mniejszych miseczek, a więcej do większych. Efekt utrzymywał się nawet po przeprowadzeniu wśród nich działań uświadamiających i edukacyjnych.
Świadczy to o tym, że im większe będzie naczynie, na którym chcemy spożyć posiłek, tym większa będzie nałożona na niego porcja. Używanie bardzo dużych talerzy sprawia, że nakładamy na nie od 9 do 31% jedzenia więcej niż zwykle.
Powodem takiego działania jest złudzenie optyczne. Polega ono na tym, że postrzegamy kółko jako znacznie mniejsze, jeśli jest ono otoczone przez inne kółko dużego rozmiaru, niż w sytuacji, gdy byłoby ono otoczone przez kółko małego rozmiaru.
W praktyce wygląda to tak, że jeśli nakładamy posiłek na mały talerz, porcja sprawia wrażenie większej niż jest w rzeczywistości i odwrotnie, gdy nakładamy jedzenie na duży talerz, porcja wygląda na relatywnie mniejszą.
Wyniki eksperymentu potwierdziły też, że na wielkość porcji wpływa ponadto kolor naczynia lub obrusa. Jeśli jest on kontrastowy, to w przypadku talerza może to zredukować ilość nakładanego jedzenia nawet o 21%, a w przypadku obrusa - o 10%.
Amerykanie ustalili, że od 1900 roku rozmiar przeciętnego talerza zwiększył się prawie o 1/4, tymczasem codzienne spożywanie o 50 kalorii więcej niż potrzebujemy, po upływie roku zwiększy naszą wagę o około 2 kilogramy...