Zdaniem amerykańskich naukowców nikotynowa terapia zastępcza, np. w postaci plastrów czy gum, jest nieskuteczna w rzucaniu nałogu na dłuższą metę. Wykazali oni, że terapia takimi produktami nie jest efektywna nawet w połączeniu z sesjami terapeutycznymi.







W przeprowadzonym przez nich studium wzięło udział 787 dorosłych palaczy, którzy niedawno rozstali się z nałogiem. Trzykrotnie, w latach 2001-2002, 2003-2004 i 2005-2006 zapytano respondentów czy stosowali terapie zastępcze w walce z nałogiem, a jeśli tak było, proszono ich też o podanie najdłuższego okresu stosowania substytutów tytoniu. Sprawdzono również, czy byli palacze uczestniczyli w programach pomagających im zerwać z nałogiem, czy otrzymali pomoc od lekarza, psychologa lub innego specjalisty.







Badacze nie zaobserwowali różnicy pomiędzy częstotliwością powracania do nałogu wśród tych, którzy stosowali nikotynową terapię zastępczą dłużej niż sześć tygodni i tych, którzy korzystali lub nie z profesjonalnej pomocy psychologa.







Okazuje się więc, że plastry czy gumy nikotynowe nie są bardziej skuteczne niż rzucanie nałogu na własną rękę.