Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Zdaniem amerykańskich naukowców kofeina w korzystny sposób wpływa na chemię kobiecego mózgu. Wykazali oni, że panie, które piją 2 lub więcej filiżanek kawy dziennie, rzadziej zapadają na depresję.
Kofeina jest najszerzej stosowanym stymulantem ośrodkowego układu nerwowego, przy czym 80% jej spożycia pochodzi właśnie z kawy.
W ramach studium Amerykanie analizowali przypadki 50739 kobiet, których średnia wieku wynosiła 63 lata i które na początku badania nie przejawiały żadnych objawów depresji. Ich losy śledzono przez 10 lat, w tym czasie zidentyfikowano 2607 przypadków depresji.
Okazało się, że w porównaniu do kobiet wypijających jedną lub mniej filiżanek kofeinowej kawy tygodniowo, u pań spożywających 2-3 filiżanki kawy dziennie ryzyko wystąpienia depresji było o 15% niższe. Z kolei u pań pijących 4 lub więcej filiżanek kawy dziennie ryzyko spadało aż o 20%.
Jak zauważyli badacze, osoby regularnie pijące kawę z większym prawdopodobieństwem paliły i piły alkohol, za to rzadziej angażowały się w wolontariat, cierpiały na nadciśnienie, cukrzycę czy nadwagę. Jednak nawet po uwzględnieniu wszystkich tych zmiennych, związek pomiędzy piciem kawy i mniejszym ryzykiem depresji był nadal widoczny.
Dlaczego kofeina tak korzystnie wpływa na energetyczność i samopoczucie? Prawdopodobnie związek ten blokuje receptory adenozyny wydzielanej w odpowiedzi na stan zapalny, co porównywane jest do zwiększonej mózgowej produkcji dopaminy – hormonu szczęścia.