Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Aż 8,5 milionów Polaków to osoby uzależnione od tytoniu. Połowa z nich chciałaby rzucić swój nałóg...
W latach 80-tych Polska była jednym ze światowych "liderów" pod względem liczby palących obywateli - było ich wtedy 15 milionów. Teraz jest znacznie lepiej, ich liczba spadła niemal o połowę. Taki spadek liczby palaczy w ciągu trzech dekad to duży sukces, jednak Polska cały czas jest w czołówce Europy, jeśli chodzi o uzależnienie od tytoniu.
Około 50% palących Polaków chciałoby rzucić palenie i co najmniej raz w roku podejmuje próbę rzucenia palenia. Niestety zanim Polak rozstanie się z papierosem na dobre, podejmuje średnio około 7-8 nieskutecznych prób zerwania z uzależnieniem.
Wbrew pozorom rzucenie palenia to naprawdę trudny proces, w niektórych przypadkach może się okazać nawet trudniejszy od rozstania się z alkoholem albo z twardymi narkotykami. Nikotyna jest bowiem jedną z najsilniejszych substancji psychoaktywnych - uzależnia bardzo szybko i bardzo mocno.
Substancja ta oddziałuje na receptory nikotynowe w mózgu i sprawia, że staje się on od nikotyny zależny. Wnika ona do takiego receptora, aktywuje go i powoduje uwolnienie się dopaminy, czyli tzw. "hormonu szczęścia". W następstwie palacz ulega chwilowej poprawie nastroju.
W przypadku, gdy nikotyna dostarczana jest regularnie, pod jej wpływem w mózgu następuje zwiększenie liczby receptorów, które ją odbierają. Jednocześnie mózg staje się coraz mniej wrażliwy na tę substancję i by uzyskiwać ten sam efekt, potrzebuje coraz większych jej dawek. Zjawisko to to tzw. tolerancja, typowa dla uzależnień.
W Polsce przedwcześnie, czyli przed osiągnięciem 65 roku życia, umiera co roku około 45 tysięcy palaczy.
Rzucenie palenia, niezależnie od wieku, bardzo się "opłaca", bo przedłuża życie. Po 35 roku życia każdy rok palenia zabiera nam 3 miesiące z życia... Jeśli rzucimy palenie koło trzydziestki - pożyjemy średnio 10 lat dłużej, jeśli koło czterdziestki - dodamy sobie około 9 lat życia, natomiast rzucenie palenia około sześćdziesiątki to dodatkowe 3 lata życia.
Rzucenie palenia wiąże się z pojawieniem się objawów odstawiennych. Przez około 3-4 tygodnie były palacz może czuć się znacznie gorzej, może odczuwać spadki i wahania nastroju, niepokój, gniew, może mieć napady lękowe, kłopoty ze snem, być bardziej drażliwy czy sfrustrowany. Jednak jednocześnie zaczyna się poprawiać wiele funkcji w jego organizmie.
Już po 20 minutach od ostatniego wypalonego papierosa ciśnienie wraca do normy, a po 24 godzinach - ryzyko zawału serca spada aż o połowę. Poprawia się też zmysł zapachu, a skóra staje się bardziej dotleniona. Więcej czasu na powrót do normy potrzebuje układ oddechowy, który musi oczyścić się ze zgromadzonej latami smoły.
Uzależnienie od nikotyny z jednej strony jest uzależnieniem mózgu, ale z drugiej strony ma też podłoże psychospołeczne. Chęć zapalenia papierosa pojawia się, gdy powtarzają się określone czynniki, związane z własnym nastrojem czy z relacjami z innymi ludźmi. Z tego powodu w walce z nałogiem warto zasięgnąć pomocy psychologicznej. W niektórych przypadkach sprawdza się też farmakoterapia i nikotynowa terapia zastępcza. Leczenie może być refundowane przez NFZ.