Przeprowadzony przez TNS OBOP sondaż ujawnił, że ponad 3/4 spośród nietrzeźwych kierowców na polskich drogach to osoby będące na kacu.




Okazuje się, że kierowcy, który dzień przed wsiadaniem za kółko pili alkohol są w naszym kraju poważnym problemem. Wyniki badań świadczą, że zarówno kierujący, jak i ich pasażerowie niewiele wiedzą o czasie działania alkoholu na organizm. Wiele osób prowadzi auto nazajutrz po imprezach będąc pewni, że alkohol zniknął już z ich organizmu.





Tacy kierowcy są przekonani, że mogą kierować, gdyż wzięli prysznic, zjedli śniadanie i wypili mocną kawę. Większość z nich jest w błędzie, ponieważ ich nie do końca zauważalne reakcje mogą być przyczyną wypadku.




Średnio co roku policja zatrzymuje około 170 tysięcy nietrzeźwych kierowców. W 2010 roku było ich 165.




Jak wynika z badań, prowadzą oni na kacu ponieważ "droga jest prosta", a oni wierzą w swoje możliwości lub dlatego, że nazajutrz po piciu muszą spełnić swoje obowiązki, np. odwieźć dziecko do szkoły czy dojechać do pracy.





Tacy kierowcy są realnym zagrożeniem na drodze, zwykle jeżdżą przesadnie ostrożnie, niepewnie i powoli, są bardzo skupieni i tak wpatrzeni w przednią szybę samochodu, że nie widzą, co dzieje się obok. Ich reakcje są spóźnione, jeśli kierujący ma w organizmie 0,1 promilla alkoholu, jego uwaga jest rozproszona, a przy obecności 0,5 promilla - ma on zmniejszoną zdolność rozpoznawania sytuacji na drodze. Kierowcy na kacu przeważnie nie obawiają się wypadku, ale tego, że może ich zatrzymać policja.