Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
W badaniu "Czas na Polki - Polka na wadze", zrealizowanym ostatnio na zlecenie Organic Farma Zdrowia przez 4P research mix zapytano 600 kobiet o ich zdanie na temat ograniczenia reklamy i sprzedaży produktów typu fast food i innej żywności uznawanej za niezdrową.
Okazało się, że aż 70% badanych Polek opowiedziało się za ograniczeniem reklamowania niezdrowej żywności. Słodycze, produkty do szybkiego przyrządzania i słone przekąski, czyli właśnie te najmniej wartościowe i tuczące wyroby są obecnie najczęściej reklamowanymi produktami spożywczymi. Polki chcące ograniczyć ich promocję najwyraźniej są świadome zgubnego wpływu, jaki mają one na ich organizm i sylwetkę.
Ponadto, większość ankietowanych pań (aż 77%) chciałoby, by na opakowaniach z niezdrową żywnością pojawiły się oznaczenia podobne do tych, jakie spotykamy na wyrobach tytoniowych. W końcu przyzwyczajenie do ulubionych pokarmów może być równie silne jak potrzeba zapalenia papierosa.
Powyższe deklaracje Polek sugerowałyby, że unikają one niezdrowego jedzenia, ale jak napradwdę wygląda ich żywieniowa codzienność? W ciągu ostatnich lat to właśnie słone przekąski oraz słodycze były jednymi z nielicznych produktów, których konsumpcja wzrosła. Uwidacznia to konflikt pomiędzy świadomością, że powinniśmy odżywiać się zdrowo, a tym, co najbardziej lubimy jeść...
43% ankietowanych pań stwierdziło, że restauracje serwujące niezdrowe jedzenie powinny zostać zamknięte, by nie kusić ludzi do jedzenia czegoś, co im szkodzi.
Poruszając temat żywności należy wspomnieć o jednym problemie, a mianowicie na jakiej podstawie stwierdzić, które produkty są niezdrowe, a które zdrowe? Przykładowo smokowy, słodki serek może zawierać więcej kalorii czy cukru niż np. puszka coca-coli.
W połowie 2011 roku Parlament Europejski rozpoczął prace nad dyrektywą dotyczącą produktów hiperkalorycznych. Za szkodliwe uznano pokarmy, które zawierają więcej niż 10 gramów cukru lub 4 gramy tłuszczu na 100 gramów produktu.