Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Otyłość to nie tylko gorsze zdrowie, słabsza kondycja fizyczna i większy rozmiar ubrania. Amerykańsko-francuski zespół badawczy wykazał, że nadmierne kilogramy niekorzystnie wpływają też na pewne obszary mózgu, zmniejszając ich wielkość.
Otyłość wiąże się z lekkim, ale chronicznym stanem zapalnym, obejmującym m.in. podwzgórze, w którym znajdują się ośrodki kierujące pobieraniem pokarmu. Okazuje się, że może wpływać to rónież na inne struktury zarządzające odżywianiem.
Za pomocą rezonansu magnetycznego naukowcy zbadali mózgi 44 otyłych bądź cierpiących na nadwagę i 19 szczupłych osób w podobnym wieku i o podobnym pochodzeniu.
Okazało się, że u badanych z nadmierną wagą w części mózgu odpowiadającej m.in. za regulację odżywiana - znajdowało się więcej wody. Inna cześć, związana z kontrolą impulsów i jedzenia, miała z kolei mniejszą objętość, co oznacza, że znajduje się tam mniej neuronów lub że uległy one skurczeniu.
Świadczy to o tym, że otyłość to swoiste "błędne koło" - permanentne przejadanie się wywołuje zmiany w mózgu, które z kolei zwiększają prawdopodobieństwo dalszego przejadania.