Jedna z duńskich legend głosi, że można się upić, wchłaniając alkohol przez stopy.






Troje tamtejszych lekarzy - Louise Holmsgaard Färch, Christian Stevns Hansen i Peter Lommer Kristensen - przeprowadzili na sobie eksperyment mający na celu sprawdzenie, czy faktycznie jest to prawdą.






W jego ramach zanurzali stopy w misce wypełnionej zawartością trzech 700 mililitrowych butelek wódki (w naczyniu było więc w sumie 2100 mililitrów wysokoprocentowego trunku).






Przez trzy godziny, w pół godzinnych odstępach czasowych lekarze mierzyli stężenie etanolu w osoczu swojej krwi (próg wykrywalności wynosił 10 mg/100 ml). Za pomocą skali od 0 do 10 sklasyfikowali też subiektywne objawy upojenia, takie jak pewność siebie, przymus mówienia oraz liczba spontanicznych uścisków.






Badacze zaobserwowali, że w trakcie eksperymentu stężenie etanolu w ich osoczu utrzymywało się poniżej progu detekcji. Nie stwierdzili też u siebie zmian w zachowaniu.






Tym sposobem duński mit został obalony - długie moczenie stóp w alkoholu może prowadzić jedynie do maceracji naskórka.