Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
"Nie podałbyś dziecku narkotyków. To dlaczego karmisz je tymi śmieciami?" - to hasło najnowszej kampanii przeprowadzonej w Australii przez agencję The Precinct Studios.
Pokazano w niej podobieństwo pomiędzy żywnością fast food a narkotykami - w spocie widzimy matkę, która siada przy pochłoniętym rysowaniem dziecku. Kobieta wyjmuje z torebki strzykawkę, którą wypełnia heroiną, po czym zawiązuje na ramieniu syna opaskę uciskową i zakłada mu śliniaczek. Gdy wydaje się, że będzie wstrzykiwała dziecku narkotyk, w zamian kobieta podaje mu hamburgera.
Na prośbę rodziców występującego w reklamie chłopca kontrowersyjny film został zdjęty z serwisu YouTube. Można obejrzeć go tu.
W Australii co czwarte dziecko jest otyłe. Specjaliści apelują, że żywność typu fast food może uzależniać, ponieważ zawarte w niej cukry i tłuszcze oddziałują na obszar mózgu odpowiedzialny za odczuwanie przyjemności. Nawet u najmłodszych konsumentów śmieciowego jedzenia pojawia się trudność w odmówieniu sobie kolejnego hamburgera czy porcji frytek.
Nadawcy kampanii "Childhood Obesity: Break the Habit" sugerują, że mechanizm przyzwyczajania organizmu do takiej żywności jest podobny do tego obserwowanego w przypadku uzależnienia od substancji psychoaktywnych.