Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Jak podają statystyki, około 15% kobiet po menopauzie ma genetyczne skłonności do rozwoju raka sutka.
Naukowcy z USA twierdzą, że regularna aktywność fizyczna, utrzymywanie prawidłowej wagi i ograniczenie ilości spożywanego alkoholu może znacząco obniżyć to ryzyko. Tezę tą potwierdzają wyniki przeprowadzonych przez nich badań, w których wzięło udział ponad 85 tysięcy kobiet w wieku od 50 do 79 lat.
Przeanalizowano związek pomiędzy trybem życia a ryzykiem zachorowania na raka piersi u kobiet z historią tego nowotworu w rodzinie oraz bez takiego obciążenia. Genetyczne skłonności do rozwoju choroby stwierdzono u 15% pań po menapauzie.
Badacze przypuszczają, że częściowo może to mieć związek z przekazywanym z pokolenia na pokolenie niezdrowym trybem życia. Okazało się bowiem, że zdrowy tryb życia pomaga zminimalizować ryzyko nawet u kobiet z genetyczną predyspozycją do raka piersi.
Stwierdzono, że jeśli obciążone genetycznie panie ćwiczyły przynajmniej 5 razy w tygodniu, utrzymywały prawidłową wagę i piły nie więcej niż jeden napój alkoholowy dziennie - to do rozwoju nowotworu piersi dochodziło średnio u niespełna 6 na 1000 z nich. Jednocześnie w grupie pań w których rodzinie nie występował rak piersi, ale prowadzących niezdrowy tryb życia - średnia zachorowalność wyniosła niemal 7 na 1000 kobiet. Z kolei u tych, które żyły zdrowo (według trzech badanych parametrów) i nie były obciązone genetycznie - współczynnik zachorowalności wynosił 3,51 na 1000.
Jaki z tego wniosek? Wprowadzenie zdrowych nawyków, takich jak regularna aktywność fizyczna, utrzymywanie prawidłowej wagi i ograniczenie ilości spożywanego alkoholu, może znacząco obniżać ryzyko zachorowania na raka piersi, niezależnie od obciążenia genetycznego.