Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Naukowcom ze Scripps Research Institute z Kalifornii udało się wyjaśnić, dlaczego u osób, które pierwszy raz sięgają po alkohol we wczesnej młodości występuje wyższe ryzyko rozwoju alkoholizmu w późniejszym okresie życia.
Badanie przeprowadzono z udziałem młodych małp, których mózgi rozwijają się w taki sam sposób jak mózgi ludzkie. Przez 11 miesięcy, codziennie przez godzinę zwierzeta miały swobodny dostęp do drinków o smaku cytrusowym. Następnie małpy zostały zabite, a ich mózgi zostały dokładnie zbadane i porównane z mózgami małp abstynentek.
Jak się okazało, nadmierne spożycie alkoholu spowodowało największe szkody w komórkach macierzystych, z których miały powstać neurony hipokampa odpowiedzialne za pamięć i orientację przestrzenną. U pijących małp brakowało aż 50-90% z nich. Zdaniem autorów badania może to tłumaczyć, dlaczego u osobników tych występuje wyższe ryzyko rozwoju alkoholizmu. Ze względu na to, że mózgi małp i ludzi rozwijają się w podobny sposób, podobny efekt może występować także w mózgach ludzkich nastolatków.
Już wcześniejsze badania amerykńskich naukowców wykazały, że wśród osób, które sięgnęły po pierwszego drinka w wieku 12 lat aż 41% uzależnia się od alkoholu, podczas gdy ci, którzy inicjację alkoholową przechodzą dopiero po 18 roku życia, takie problemy mają tylko w 11% przypadków.
Z tego punktu widzenia wprowadzanie progów wiekowych zezwalających na spożycie alkoholu jest w pełni uzasadnione. W większości krajów spożycie alkoholu przez osoby niepełnoletnie jest zakazane - w Polsce nie kupią go osoby poniżej 18, a w USA - poniżej 21 roku życia. Takie ograniczenia nie występują natomiast np. w Korei Północnej, Wietnamie, Tajlandii, Rumunii czy Grecji.