Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Jedną z charakterystycznych cech etapu dojrzewania młodzieży, przypadającego na okres szkoły średniej i jej zakończenie, jest zwiększona skłonność do używek takich jak alkohol i lekkie narkotyki. Zdaniem dr Charlesa Fleminga z Uniwersytetu Waszyngtońskiego doskonałym środkiem zapobiegającym rozwojowi szkodliwych uzależnień może być... zakochanie się i stworzenie związku.
Już wcześniej wykazano, że będące w związkach małżeńskich osoby rzadziej sięgają po uzależniające używki. Fleming wraz z zespołem badawczym sprawdził, czy istnieje też zależność pomiędzy życiem uczuciowym młodszych osób a ich skłonnością do używek.
Przy pomocy ankiet przeanalizowano zachowanie blisko tysiąca uczniów i niedawnych absolwentów szkoły średniej. Jak się okazało, młodzi ludzie posiadający swoją sympatię znacząco rzadziej sięgali po substancje odurzające, jednak zależność ta nie była jednak liniowa. Single w wieku 19-20 lat pili i palili mniej niż osoby będące w związkach, jednak później sytuacja się zmieniała - single zaczynali stosować więcej używek i szybko przeganiali w tym swoich zakochanych rówieśników. Wykazano, że osoby "bez pary" były aż o 40% bardziej skłonne do sięgania po marihuanę, niż osoby mające partnera, ale jeszcze mieszkające osobno.
Zdaniem autorów badania zależność tą można wyjaśnić wyższym poczuciem szczęścia u zakochanych - nie czują oni potrzeby poprawiania sobie samopoczucia za pomoca używek, a w przypadku kłopotów czy depresji - mogą liczyć na wsparcie ze strony partnera. Co więcej, osoby bedące w związakch rzadziej spotykają się z rówieśnikami i rzadziej imprezują.
Istnieje jednak jeden istotny wyjątek od tej reguły - kiedy młoda osoba zaczyna spotykać się z osobą już pijącą lub używającą marihuany - prawdopodobieństwo sięgnięcia przez nią po te same używki nie maleje, a rośnie.