Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Badania dotyczące nielegalnej konsumpcji papierosów w Polsce wykazały, że udział papierosów z przemytu w całkowitej konsumpcji w niektórych miejscach sięga nawet 90%. Na zamówienie firmy Imperial Tobacco Polska wykonał je Instytut Badawczy Almares.
Metodą badawczą była analiza śmieci wyrzucanych na polskich osiedlach, ulicach, przystankach, dworcach, chodnikach i w budynkach użyteczności publicznej. Na jej podstawie stwierdzono, że w Polsce są miejsca, gdzie udział papierosów z przemytu w całkowitej konsumpcji znacznie przekracza 50%.
Najgorzej pod tym względem prezentują się miasta położone przy wschodniej i zachodniej granicy. W miastach takich jak Sejny i Suwałki udział papierosów z przemytu w rynku szacowany jest na ponad 90%. Podobna sytuacja ma miejsce w Terespolu, Hrubieszowie i Chełmie. Z kolei przy zachodniej granicy najgorzej wypadają Słubice i Kostrzyn nad Odrą - w tych miastach udział papierosów bez akcyzy sięga 40%. W badaniu bardzo źle wypadła także Warszawa, gdzie jak wykazano, udział nielegalnych papierosów w rynku sięga 36%. Dla porównania, z czarnego rynku pochodzi zaledwie 10% papierosów wypalanych przez Wrocławian i 14% papierosów wypalanych przez mieszkańców Krakowa.
W skali ogólnopolskiej udział nielegalnych papierosów w rynku szacowany jest średnio na 15-20%. Wysoki udział przemytu powoduje miliardowe straty budżetu państwa z tytułu niezapłaconej akcyzy i VAT. Zwalczanie popytu i podaży wyrobów tytoniowych bez akcyzy leży w interesie nie tylko państwa, ale też firm tytoniowych, które starają się pomagać Służbie Celnej w walce z przemytem, np. organizując specjalne szkolenia dla celników.