Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Projekt ustawy zgłoszony przez polityków z PiS w drugiej połowie 2009 roku zakładał wprowadzenie obowiązku ostrzeżeń o skutkach nadużywania alkoholu, zajmujących aż 15% powierzchni etykiet. Sejmowa Komisja Zdrowia oraz Komisja Kultury i środków Przekazu odrzuciły jednak ten pomysł.
Producenci i dystrybutorzy alkoholu odetchnęli z ulgą, gdyż koszt dostosowania do nowych wymogów mógłby ich wynieść łącznie nawet miliard złotych. Branża alkoholowa uniknie tych dodatkowych, niepotrzebnych jej zdaniem kosztów. Zdaniem jej przedstawicieli etykieta powinna być źródłem informacji na temat produktu, a nie miejscem na prowadzenie kampanii edukacyjnych.
W opinii Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji przyjęcie proponowanego przez polityków rozwiązania w przypadku wielu firm oznaczałoby przekreślenie kilkudziesięciu lat polityki marketingowej i starań o wartość marek.
Projekt dotyczący ostrzeżeń na etykietach został także skrytykowany przez Polski Przemysł Spirytusowy. Zdaniem dyrektora Leszka Wiwały narzucane odgórnie nakazy mają niską skuteczność, a lepsze efekty w dotarciu do społeczeństwa mają kampanie społeczne. W tym roku na akcje ostrzegające przed nadużywaniem alkoholu Polski Przemysł Spirytusowy zamierza przeznaczyć milion złotych.
Wraz z pomysłem nowych etykiet odrzucono także zapis, według którego reklamy piwa miałyby się pojawiać w telewizji nie wcześniej niż o godzinie 23:00, a nie jak jest obecnie - od godziny 20:00. Zdaniem polityków miało to zmniejszyć jego popularność wśród młodzieży, jednak badania wykazały, iż telewizja nie jest już najbardziej opiniotwórczym medium wśród młodych ludzi.