Do tej pory wśród specjalistów funkcjonowała opinia, że osoby zakażone wirusem HIV i przyjmujące jednocześnie opiaty - przyspieszają w ten sposób powstawanie związanej z zakażeniem demencji.








Okazuje się jednak, że jest dokładnie odwrotnie. Amerykańscy naukowcy wykazali, że heroina i morfina mogą działać ochronnie na neurony osoby zakażonej HIV, dzięki czemu nie tylko nie przyspieszają, ale wręcz spowalniają powstawanie zmian w systemie nerwowym pacjentów.










Wiadomo, że wirus HIV ma negatywny wpływ nie tylko na odporność, ale także na układ nerwowy - powoduje poważne uszkodzenia neuronów i w efekcie prowadzi do upośledzenia ruchowego, zaburzeń poznawczych, stanów lękowych i depresji. Dotychczas naukowcy podejrzewali, że istotny udział w powstawaniu demencji związanej z zakażeniem ma przyjmowanie przez pacjentów psychoaktywnych substancji, takich jak morfina i heroina.










By sprawdzić, w jaki sposób opiaty wpływają na system neuronów pacjentów z HIV, Amerykanie przeprowadzili eksperymenty na grupie szczurów. Ich wyniki były zaskakujące - wnioski okazały się dokładnie odwrotne do tezy, jaką postawiono na wstępie badań.










Okazało się, że morfina i heroina chroniły neurony szczurów przed toksycznym działaniem wirusa HIV, poprzez hamowanie jego toksycznego działania na białko o nazwie gp120 (odpowiada ono za wnikanie wirusa do komórek układu immunologicznego). Co więcej zaobserwowano też, narkotyki aktywują syntezę białka CCL5, hamującego wnikanie HIV do komórek układu odpornościowego (co chroni neurony przed obumieraniem).









Amerykańscy naukowcy podkreślają, że wyniki ich badań nie oznaczają, że osoby żyjące z HIV powinny brać narkotyki. Mają jednak nadzieję, że uzyskane informacje posłużą jako baza do opracowania nowych rodzajów terapii, dzięki którym zakażeni wirusem pacjenci dłużej zachowają sprawność fizyczną i psychiczną.