Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Większość z nas nie wyobraża sobie życia bez telefonu komórkowego - posiadanie tego urządzenia stało się już tak powszechne, że trudno dziś znaleźć osobę, która by z niego nie korzystała. W wielu rozwiniętych krajach świata liczba telefonów komórkowych jest równa lub nawet większa od liczby mieszkańców.
Opinie na temat szkodliwości telefonów komórkowych w naukowym świecie są podzielone. Specjaliści nie są zgodni co do tego, czy korzystanie z nich stanowi zagrożenie dla zdrowia. Z jednej strony ostrzegają przed możliwą rakotwórczością aparatów, z drugiej jednak Światowa Organizacja Zdrowia nie znalazła dotychczas wystarczających dowodów wskazujących na związek pomiędzy używaniem komórek a rozwojem chorób nowotworowych.
By ostatecznie rozwiać te wątpliwości, Paul Elliott z Imperial College London wraz z zespołem rozpoczęli właśnie szeroko zakrojone badanie "Cosmos" (the cohort study on mobile communications), dotyczące wpływu telefonów komórkowych na zdrowie. Potrwają one przez 20 lat i weźmie w nich udział 250 000 osób z pięciu krajów: Wielkiej Brytanii, Holandii, Szwecji, Finlandii i Danii.
Część operatorów, np. Vodafone czy O2 już zgodziło się zaproponować w nich udział przypadkowym użytkownikom swoich sieci. Do badaczy docierać będą informacje o intensywności korzystania z telefonu komórkowego do prowadzenia rozmów, wysyłania SMS-ów i surfowania po Sieci. Dane te będą następnie porównywanie z wynikami badań lekarskich osób objętych badaniami.
Naukowcy sprawdzą, czy wykorzystywanie komórek faktycznie ma wpływ na rozwój nowotworów, demencji, chorób Alzheimera i Parkinsona, schorzeń serca, depresji oraz bezsenności. Pierwszy raport omawiający zagadnienie powinien pojawić się po około 10 latach badań.