Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Z ankiety, której wyniki opublikowano w czasopiśmie „Nature” wynika, że co piąta osoba stosuje leki wspomagające pamięć i funkcje poznawcze. Badanie sondażowe objęło 1400 osób z 60 krajów.
Najpopularniejszym lekiem stosowanym w leczeniu zaburzeń koncentracji okazał się ritalin - sięga po niego aż 62% ankietowanych. 44% z nich stosuje modafinil lub provigil - leki używane w terapii zaburzeń snu. Nieco mniejszą popularnością cieszą się betablokery redukujące stres, napięcie i lęk - zażywa je 15% osób stosujących preparaty wspomagające pamięć.
Wśród innych wymienianych przez respondentów wspomagaczy znalazła się amfetamina, ginko biloba (miłorząb) – który, jak udowodniono, nie jest skuteczny – oraz kwasy tłuszczowe Omega-3.
Aż jedna trzecia specyfików kupowana jest za pośrednictwem Internetu, gdzie niestety łatwo jest trafić na podróbki, które mogą okazać się nie tylko nieskuteczne, ale i niebezpieczne dla zdrowia. Połowa ankietowanych przyznała, że odczuwa skutki uboczne zażywania środków, takie jak ból i zawroty głowy, bezsenność czy lęki. Mimo to, co trzecia osoba deklaruje, że podałby te leki swoim dzieciom, żeby wspomóc ich rozwój, jeśli tylko brałyby je także inne dzieci w szkole.