W amerykańskiej armii narasta problem alkoholizmu. Liczba żołnierzy trafiających na odwyk w 2009 roku była aż o 56% wyższa niż w 2003 roku, kiedy rozpoczynała się misja w Iraku.









Z najnowszych danych Pentagonu wynika, że na terapię odwykową zgłosiło się w ubiegłym roku 9,2 tysięcy żołnierzy, a kolejnych 11,9 tysięcy ukarano za incydenty pod wpływem alkoholu. W przypadku, gdy nie stwierdzono u nich uzależnienia, musieli odbyć kilkunastogodzinne szkolenie na temat odpowiedzialnego spożywania alkoholu.











85% żołnierzy, którzy leczą się w związku z uzależnieniami od substancji psychoaktywnych, ma problemy z alkoholem. Przede wszystkim są to wojskowi w wieku 18-25 lat.









W związku z narastającym problemem alkoholizmu, amerykańska armia zamierza zatrudnić więcej terapeutów ds. uzależnień. Dziś na 2 tysiące żołnierzy przypada tylko jeden taki specjalista, a na jego poradę trzeba czekać nawet kilka dni.