Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Zdaniem australijskich naukowców napoje energetyzujące podnoszą ciśnienie krwi, zwiększają jej lepkość oraz zaburzają funkcję naczyń krwionośnych, przez co są w stanie wyzwolić niebezpieczne choroby serca nawet u zdrowych i sprawnych fizycznie osób.
Badacze z Uniwersytetu w Adelajdzie i Royal Adelaide Hospital przyjrzeli się sercowo-naczyniowym skutkom spożycia napojów energetyzujących, skupiając się głównie na wpływie wersji bezcukrowych na potencjał krzepnięcia krwi i funkcję naczyń krwionośnych. Wykazali, że niebezpieczne może być wypicie już jednego takiego drinka.
W przeprowadzonym przez nich badaniu wzięło udział 50 zdrowych ochotników po dwudziestym roku życia, którzy na potrzeby eksperymentu spożyli jedną 250 ml puszkę pobudzającego napoju. Już w godzinę po jej wypiciu zaobserwowano u nich wzrost lepkości krwi oraz zaburzenia funkcji naczyń krwionośnych. Oba te zjawiska zwiększają ryzyko zawału mięśnia sercowego. Jest ono tym większe, im większa jest dawka energizera.
Autorzy badania nie są pewni, który ze składników energetyzującego napoju (kofeina, aminokwas tauryna czy glukuronolakton) odpowiada za powyższe skutki uboczne, podejrzewają, że chodzi raczej o ich kombinację.
Biorąc pod uwagę popularność napojów, których zadaniem jest pobudzenie organizmu, zwłaszcza wśród młodych ludzi, konieczne są dalsze badania nad związkiem pomiędzy napojami energetyzującymi a chorobami serca.