Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Brytyjscy naukowcy udowodnili, iż czteromiesięczna terapia psychologiczna poprawia nasze samopoczucie znacznie skutecznej niż np. podwyżka otrzymywanego wynagrodzenia czy nawet wygrana na loterii.
Chris Boyce z Uniwersytetu w Manchesterze i Alex Wood z Uniwersytetu w Warwick, korzystając z bazy danych dotyczących tysięcy Brytyjczyków, porównali wpływ czteromiesięcznej terapii psychologicznej i dużego przypływu gotówki na poczucie szczęścia.
W przeliczeniu na gotówkę aby uzyskać taki sam poziom szczęścia, jaki przyniesie zwykła terapia u specjalisty, nasze konto musiałoby nagle zasilić aż 25 tysięcy funtów (czyli około 115,5 tysięcy złotych), co jest raczej mało realne i może przytrafić się jedynie nielicznym. Z kolei za komplet wizyt u psychoterapeuty, gwarantujących taką samą dawkę szczęścia zapłacimy około 800 funtów (czyli około 3 700 złotych).
Zdaniem autorów badania społeczeństwo zwykle przecenia znaczenie pieniędzy dla poprawy samopoczucia, niedoceniając jednocześnie korzyści płynących z dobrego zdrowia psychicznego. Tymczasem wystarczy odpowiednia terapia by przynieść zaskakująco pozytywne efekty w kwestii naszego zadowolenia z życia.
W ciągu ostatnich 50 lat wzrost gospodarczy i bogacenie się krajów rozwiniętych nie przełożyły się na wzrost poczucia szczęścia ich obywateli - na całym świecie obserwuje się wręcz pogorszenie się zdrowia psychicznego ludności. Brytyjscy badacze sugerują, by rządy poszczególnych państw zwróciły baczniejszą uwagę na kondycję psychiczną obywateli, np. poprzez zapewnienie im szerokiego dostępu do terapii psychologicznych.