Dzisiaj  byłam u Niego.  Palił  przy Mnie delektując się tym co odkrywał.. Właściwie to Jego sposób na poznanie się. To było widać i czuć.  

 Właściwie to zaakceptowałam tą sytuację z Nim.Pisze o tym od czasu do czasu. To tak jakbym się w tym utwierdzała. Wiem o tym.....może dlatego że rozumiem po co ma prawo być Mu to potrzebne. A może też dlatego że mam  już Swoje życie. Całe...

  Ostatnio napisał  w internecie Swoje C.V i uwidocznił to że pali marihuanę. Ciekawa sprawa. Gdy ktoś ma prawo być bez wiedzy tegoże ktoś to robi a wykonuje Swoją pracę od A do Z to co Mu do tego że pali.....ale czy każdy ma prawo chcieć...

Kiedys Syn Mi powiedział: Czy wiesz co znaczy palenie marihuany skoro tego nie robiłaś? To prawda...wie ten kto to zrobił. Tyle że widzę tego rezultaty..odrealnienie od rzeczywistości. Bujanie w obłokach tego co ktoś stanowi i tyle. Kiedy to ma...

Ciekawa Fundacja "Warto Żyć"...... Hm.... http://www.facebook.com/home.php#!/pages/Fundacja-Warto-%C5%BBy%C4%87/101838493194212?sk=info    

Dużo się działo przez te kilka dni. A zdenerwowanie Moje  doszło do zenitu. Nie wiedziałam jak mam z Nim postępować?  Na szczęście już wiem.  Praktycznie to zostały tylko rozmowy .........  o tym co i jak robi oraz dlaczego....