Duchowy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei ogłosił na terenie tego kraju "wielki dżihad", czyli świętą wojnę, polegającą tym razem na walce z narkotykami. Oskarżył on Zachód, że celowo deprawuje irańską młodzież, propagując wśród niej seks oraz narkotyki. Zdaniem duchowego autorytetu młodzi obywatele Iraku padają ofiarami zorganizowanego przez Zachód spisku, mającego na celu utrudnianie ich rozwoju oraz postępu całego narodu irańskiego.
Chamenei chce, by każdy obywatel Iranu poczuł obowiązek walki z tymi zgubnymi w skutkach uzależnieniami. Ze względu na to, że w Iranie alkohol można dostać jedynie na czarnym rynku, buntujący się, młodzi ludzie często sięgają po narkotyki. Władze tego kraju otwarcie przyznają, iż skala problemu z nadużywaniem substancji psychoaktywnych jest duża. Ma to pewien związek z faktem, że przez Iran biegną szlaki narkotykowe z Afganistanu i Pakistanu do Europy, a część używek znajduje odbiorców właśnie w Iranie.