Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew na spotkaniu Rady Bezpieczeństwa przyznał, że znaczny wzrost ilości narkotyków zażywanych przez młodych obywateli tego kraju jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego.
Jak szacują eksperci, rzeczywista liczba osób zażywających narkotyki sięga w Rosji od 2 do 2,5 miliona, co stanowi blisko 2% rosyjskiego społeczeństwa. 2/3 osób z tej grupy to młodzi ludzie poniżej 30 roku życia. Prezydent przyznał, że młody wiek osób zażywających narkotyki jest nie tylko zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego, ale też poważnym wyzwaniem dla zdrowia narodu oraz i tak już trudnej sytuacji demograficznej.
Według oficjalnych danych każdego roku umiera w Rosji około aż 30 tysięcy narkomanów. Średnia długość ich życia wynosi około 28 lat. Dla porównania - w czasie trwania całej wojny w Afganistanie w latach 1979-89 zginęło 15 tysięcy Rosjan.
Władze Rosji są poważnie zaniepokojone tym, że jest ona jednym z największych na świecie konsumentów heroiny pochodzącej z Afganistanu. Popyt na narkotyki powoduje rozwój tamtejszego handlu i przenikanie radykalnych islamistów do byłych republik radzieckich w Azji Środkowej.
Sam prezydent stwierdził, że w Rosji wciąż brakuje ogólnonarodowej, skutecznej strategii walki z narkotykami i wezwał do surowszego karania osób zamieszanych w narkotykowe przestępstwa.
Zasugerował też, by pod kątem uzależnienia od narkotyków przebadać wszystkich studentów na rosyjskich uczelniach.
Władze kraju podjęły również pewne kroki w kierunku współpracy z USA w ramach wojny w Afganistanie. Amerykańskie wojsko otrzymało pozwolenie m.in. na transport swojego zaopatrzenia przez terytorium Rosji. Miedwiediew próbuje też znaleźć sposoby na międzynarodową współpracę w zwalczaniu handlu heroiną.