Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Nie tak dawno wydawało się, że nadchodzą ciężkie czasy dla koncernów tytoniowych. Coraz częściej pojawiały się doniesienia o konieczności zapłaty wielomilionowych odszkodowań dla byłych palaczy, a wiele państw wprowardziło bardziej restrykcyjne zakazy palenia i reklamowania wyrobów tytoniowych.
Jednak branża tytoniowa bardzo szybko podjęła działania mające na celu zapobiegnięcie kryzysowi i zaczęła przenosić produkcję do Afryki i Azji, gdzie zyskuje władzę nad milionami umysłów, płuc i kieszeni nowych palaczy.
Rolnicy z Ugandy otrzymują od koncernów tytoniowych nieoprocentowane pożyczki, które przeznaczają m.in. na zakup ziaren i nawozów. W zamian tytoniowi potentaci otrzymują od nich wyłączne prawo do zakupu liści tytoniu, po własnoręcznie ustalonej cenie.
Pomimo tego, że w większości europejskich państw sprzedaż papierosów spada, to jej wskaźniki i tak rosną dzięki błyskawicznemu wzrostowi popytu w państwach rozwijających się. Według najnowszych danyh rynek papierosów w Afryce rośnie o ponad 4% rocznie. Wśród mieszkańców tych krajów przybywa nałogowych palaczy, ponieważ coraz częściej stać ich na papierosy, co jest umiejętnie wykorzystywane przez koncerny tytoniowe. Firmy cora agresywniej reklamują tam swoje produkty, utożsamiając papierosy z wolnością i dobrobytem.
Branża tytoniowa działa więc nawet lepiej, niż kilka lat temu. W bieżącym roku wyprodukowanych zostanie w sumie 5 trylionów papierosów, co oznacza, że na jednego mieszańca kuli ziemskiej przypadnie 830 sztuk. To o 5% więcej niż w roku ubiegłym.
Zyski najwięksych koncernów są coraz większe, Philip Morris w zeszłym roku zarobił 16 mld dolarów, a British American Tobacco - ponad 2 mld dolarów.
Dużym wyzwaniem i zarazem szansą na rozwój koncernów tytoniowych są także Chiny. Obecnie w kraju tym mieszka około 350 milionów palaczy, czyli więcej niż stanowią wszyscy mieszkańcy USA.
Niedawno władze prowincji Hubei w środkowych Chinach nakazały lokalnym urzędnikom i pracownikom częstsze sięganie po papierosa, by w ten sposób ożywić gospodarkę. Wobec tych, którzy zlekceważyliby nakaz lub palili papierosy wyprodukowane w innych prowincjach, stosowana miała być kara grzywny. Mimo, że ten kontrowersyjny przepis szybko został wycofany, to i tak największym powodzeniem wśród Chińczyków wciąż cieszą się krajowe marki, a zwłaszcza "Podwójne Czerwone Szczęście" i "Świątynia Niebios".