Uzależnienie od telefonów komórkowych nie jest jedynym negatywnym rezultatem nadmiernego użytkowania aparatu. Pisaliśmy niedawno, iż może ono powodować uszkodzenia pamięci oraz upośledzenie zdolności motorycznych.
 

Ostatnio specjaliści zwrócili uwagę na inne schorzenie związane z używaniem komórek. Pojawia się coraz więcej doniesień o schorzeniu nazwanym potocznie "łokciem użytkownika komórki", a w terminologii medycznej - zespołem ciasnoty kanału nerwu łokciowego.
 

Podczas konwersacji przez telefon komórkowy, ramię rozmówcy jest cały czas zgięte w charakterystyczny sposób. Pozycja ta sprawia, że nerwy przechodzące przez łokieć są mocno naciągnięte, co przy długotrwałym używaniu komórki może istotnie ograniczać przepływ krwi. Powoduje to drżenie palców, zwłaszcza serdecznego i małego. Osoby, które podczas rozmów odczuwają takie objawy powinny często zmieniać rękę, w której trzymają telefon. Oczywniście najbardziej korzystne byłoby ograniczenie korzystania z aparatu.

Zlekceważenie drżenia palców wiąże się z poważnym ryzykiem uszkodzenia nerwów.

Osoby cierpiące na zespół ciasnoty kanału nerwu łokciowego nie mogą grać na instrumentach muzycznych, mają problemy z pisaniem na komputerze czy utrzymaniem długopisu, a nawet nie są w stanie otworzyć słoika.
 

Schorzenie to zagraża miłośnikom rozmawiania przez telefon, kierowcom ciężarówek oraz użytkownikom komputerów, którzy przez długi czas mają zgięte ramiona.