Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Amerykańscy naukowcy z Walter Reed Army Medical Center, pracujący pod przewodnictwem dr Arn Eliasson udowodnili znaczną zależność pomiędzy długością i ilością snu a wskaźnikiem masy ciała. Przeprowadzone przez nich badania świadczą o tym, że sen może pomóc w utrzymaniu prawidłowej wagi.
W eksperymencie wzięło udział 14 kobiet, które na czas badania wyposarzono w specjalne urządzenia monitorujące m.in. aktywność fizyczną (liczbę kroków), wydatki energetyczne i temperaturę ciała. Podzielono je na dwie grupy w zależności od średniej długości snu, a następnie porównano ich wskaźniki BMI.
Okazało się, że panie śpiące krócej miały wskaźnik BMI wyższy średnio o 4 jednostki w porównaniu z tymi, które śpią stosunkowo długo.
Zaobserwowano, że paradoksalnie kobiety z nadwagą były bardziej aktywne niż te, których waga była w normie, wyliczono, że spalały dziennie średnio o 1000 kalorii więcej. Większa aktywność fizyczna nie przekładała się jednak na utratę wagi.
Autory badania sugerują, że niedobór snu zakłóca naturalną gospodarkę hormonalną zmniejszając poziom leptyny, hormonu stymulującego apetyt. Istotnym czynnikiem sprzyjającycm powstawaniu nadwagi może być także stres, który często powoduje problemy ze snem.
Specjalici planują dalsze badania, mające dokładniej wyjaśnić wpływ snu i stresu na metabolizm.