Najnowszy raport amerykańskich tajnych służb donosi, iż terroryści z Al-Kaidy czy Hezbollahu, wykorzystując dziury w przepisach podatkowych, zarabiają potężne sumy na handlu papierosami.
Amerykanie kupują najchętniej tanie papierosy pochodzące z przemytu, sprzedawane w małych arabskich sklepikach. Ich właściciele wykorzystują luki w prawie i kupują towar od Indian, którzy - gdy sprzedają tytoń białym - nie mają obowiązku odprowadzania od niego podatku. Wypracowany w ten sposób zysk trafia do rąk terrorystów.
Według raportu, miliony dolarów pochodzące z takich procederów finansują działalność terrorystów, organizujących zamachy na Amerykanów. Handel papierosami jest dla nich dużo bardziej opłacalny niż obracanie narkotykami lub bronią, gdyż przemyt tytoniu wiąże się ze znacznie mniejszym ryzykiem.
Amerykańskie społeczeństwo przymyka ponadto oko na przemytników, gdyż jemu samemu zależy na kupowaniu papierosów po niższych cenach.