Zespół amerykańskich naukowców z Duke University wykazał, że palacze, u których wykryto raka płuca, a mimo to nie chcą oni zerwać z nałogiem mają większe dolegliwości bólowe w czasie choroby niż pacjenci, którzy z powodu powikłań rzucili palenie lub ci, którzy nie palili nigdy.

Lekarze już wcześniej udowodnili, że kontynuacja palenia po postawieniu diagnozy raka płuc zmniejsza skuteczność podejmowanej terapii i utrudnia gojenie się ran po operacji. Co więcej, słabość do nikotyny zwiększa ryzyko nawrotów choroby i pojawienia się guzów wtórnych, a także skraca długość życia.

Najnowsze badania, które objęły około 900 osób chorych na raka płuca ujawniły, że pacjenci uparcie palący mimo postawionej diagnozy odczuwają silniejsze bóle, a także inne powikłania związane z chorobą nowotworową, takie jak permanentne przemęczenie czy skrócenie oddechu.