Rosja stała się największym światowym konsumentem heroiny oraz liderem w handlu pochodnymi opium.

Co pięćdziesiąty obywatel tego kraju jest dziś narkomanem. Grupę tą w większości stanowią osoby w wieku od 18 do 39 lat.

W 2008 roku odnotowano tam 30 tysięcy zgonów spowodowanych zażywaniem narkotyków. Z powodu ujemnego przyrostu naturalnego, który od kilku lat obserwuje się w Rosji, stanowi to dla niej realne zagrożenie demograficzne. 

Rosyjskie władze zauważają problem, którego przyczyny postrzega się w okupacji Afganistanu i "wojnie z terrorem". Podczas ostatniego wystąpienia przed wiedeńskimi obradami komisji ONZ ds. narkotyków Wiktor Iwanow, dyrektor rosyjskiej Federalnej Służby Kontroli Obrotu Narkotykami ujawnił jego skalę. Przyznał, że "w ostatnich latach Rosja (...) uzależniła się od afgańskich opiatów. Stała się także absolutnym światowym liderem w handlu nimi i numerem 1 wśród konsumentów heroiny. (...)  Handel narkotykami stał się kluczowym negatywnym czynnikiem demograficznym i ciosem dla puli genów naszego narodu, wyzwaniem dla cywilizacji rosyjskiej. (...) Zalew narkotyków z Afganistanu coraz silniej szkodzi demografii i bezpieczeństwu".

Szef służb antynarkotykowych przyznał, że tylko w ciągu pierwszych dwóch miesięcy bieżącego roku skonfiskowano w Rosji 400 kg heroiny, co stanowi 70% wzrost liczby przejętych narkotyków w porównaniu z tym samym okresem w ubiegłym roku.

Rosyjskie władze, oskarżane przez opozycję za ponoszenie dużej winy za narkotyczną epidemię wezwały świat do walki z afgańskimi uprawami maku, poprzez zalanie pól makowych pestycydami oraz zachęcanie afgańskich rolników do zmiany upraw. Obecnie Afganistan produkuje 93% wytwarzanej na całym świecie heroiny.