Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Amerykańcy naukowcy z Uniwersytetu Stanu Michigan twierdzą, że mieszkanie w licznym sąsiedztwie restauracji typu fast food zwiększa ryzyko udaru mózgu.
Na Międzynarodowej Konferencji Amerykańskiego Stowarzyszenia ds. Udaru Mózgu zaprezentowali oni wyniki swoich badań, w których przeanalizowali dane zebrane wśród mieszkańców hrabstwa Nueces County w Teksasie od 2000 do 2003 roku.
W okresie tym u 1247 tysiąca osób zdiagnowowano najczęstszą, niedokrwienną postać udaru, spowodowaną zablokowaniem przepływu krwi w tętnicy odżywiającej mózg.
W badanym hrabstwie działa 262 fast foodów, rozumianych jako takie jadłodajnie, które charakteryzują się przynajmniej dwoma z cech takich jak: szybka obsługa, dania na wynos, ograniczona liczbę kelnerów lub ich brak oraz wymóg płacenia przed otrzymaniem jedzenia.
Wyniki badań wykazały, że istnieje wyraźna zależność między sąsiedztwem restauracji typu fast food a zwiększonym ryzykiem udaru. Mieszkańcy okolic z największą ich liczbą w okolicy mieli o 13% wyższe względne ryzyko wystąpienia tego schorzenia niż pozostali. Z pojawieniem się każdego nowego fast foodu w okolicy ryzyko udaru wrastała ponadto o 1%.
Mimo, że posiłki oferowane w tego typu miejscach zawierają liczne substancje, które szkodzą układowi krążenia, to nie udowodniono dotychczas, że samo ich spożywanie zwiększa ryzyko udaru.
Naukowcy twierdzą natomiast, że mieszkańcy terenów, na których działa wiele restauracji szybkiej obsługi powinni zostać objęci specjalnym progrem zapobiegania udarom. Planują także dalsze badania w kierunku zrozumienia, dlaczego mieszkanie w pobliżu fast foodów zwiększa ryzyko tego schorzenia.