Według opinii Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej polski projekt ustawy o przeciwdziałniu narkomanii jest niezgodny z prawem unijnym. Przypomnijmy, że Sejm pracuje właśnie nad nowelizacją ustawy zakazującej sprzedaży dopalaczy.
Lekarze ostrzegają, że specyfiki te, obecnie łatwo dostępnem, działają podobnie jak narkotyki i mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Tymczasem ich popularność w ostatnim czasie rośnie, a sklepów, gdzie są sprzedawane ciągle przybywa.
Ich sprzedaż jest legalna, gdyż badania przeprowadzone przez specjalistów nie wykryły w ich składzie substancji, których zażywanie jest zakazane przez polskie prawo.
Nowelizacja ustawy wymienia 18 substancji psychoaktywnych wykorzystywanych do produkcji dopalaczy. Jeśli rząd zaakceptowałby proponowane zmiany, dopalacze byłyby traktowane jak narkotyki, a sklepy je oferujące zostałyby definitywnie zamknięte.
Okazuje się jednak, że projekt jest sprzeczny zunijnym prawem, dlatego jego realizacja w obecnej postaci okazałaby się zupełnie nieskuteczna.
Wspomniane substancje wymienione w ustawie są bowiem dopuszczone do legalnego obrotu na terenie Unii Europejskiej. Znajdują się w składzie wielu produktów spożywczych i kosmetyków, dlatego zakazanie ich sprzedaży w Polsce naruszyłoby zasadę swobodnego przepływu towarów. Takie naruszenie prawa wspólnotowego groziłoby z kolei wszczęciem postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich.
Dodatkowo przedsiębiorcy, którzy w związku z wprowadzeniem takiego sprzecznego z unijnym prawem zakazu ponieśliby straty, mogliby dochodzić odszkodowań od Skarbu Państwa.
Co w takim razie stanie się z projektem ustawy? Okaże się już wkrótce, posłowie nie zajęli bowiem do tej pory jednoznacznego stanowiska w tej sprawie.