W 2008 roku sprzedaż papierosów spadła aż o 10%, obniżając w ten sposób nie tylko dochody firm tytoniowych, ale i zmniejszając środki trafiające z akcyzy do państwowego budżetu.

Światowy kryzys fnansowy nie ominął branży tytoniowej. Aktualne dane Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego podają, że legalna sprzedaż papierosów w Polsce w ostatnim roku spadła z 69,8 mld do 63 mld sztuk.

Taki największy w ostatniej dekadzie spadek nie jest jednak spowodowany nagłym spadkiem konsumpcji wyrobów tytoniowych. Zaobserwowano bowiem silny wzrost sprzedaży niżej opodatkowanych tytoni do palenia, z których konsumenci samodzielnie przygotowują skręty oraz wzrost sprzedaży papierosów pochodzących z przemytu i nielegalnych wytwórni. Sprzedaż korzystniej opodatkowanego tytoniu fajkowego do samodzielnego przygotowania papierosów wzrosła o ponad 50%.

Atrakcyjność powyższych wzrosła w związku z wymuszonymi przez Unię Europejską systematycznymi podwyżkami akcyzy na papierosy. W rezultacie tytonie do palenia osiągnęly już niemal 10% udział w rynku wyrobów tytoniowych.

Sprzedaż papierosów uderza w i tak już działających od lat na granicy opłacalności producentów tych wyrobów, a także w budżet państwa, którego wpływy u ubiegłym roku z tytułu akcyzy na wyroby tytoniowe były o około 1 mld złotych niższe od zakładanych.

W Polsce niemal 80% ceny papierosów stanowią podatki, a z tytułu akcyzy i VAT branża tytoniowa  każdego roku odprowadza do budżetu państwa prawie 20 mld zł.

Nadzieją dla branży tytoniowej i szansą na zahamowanie spadku sprzedaży papierosów jest uchwalona niedawno zmiana struktury akcyzy i znaczna podwyżka opodatkowania tytoni do palenia. Producenci papierosów liczą również na to, że państwo skuteczniej będzie zwalczać przemyt tych wyrobów.

Niekórzy przedstawiciele branży twierdzą, że w marcu, gdy wejdą w życie kolejne podwyżki akcyzy, które spowodują m.in. wzrost cen tytoniu fajkowego o ponad 100%, ich udział na rynku może spaść nawet poniżej 1%. Sytuacja taka może z kolei doprowadzić do rozwoju importu tytoni do palenia z krajów, gdzie są one nisko opodatkowane, chociażby z Niemiec.


Podwyżki akcycy są przejawem walki unijnych władz z nałogiem palenia papierosów. Według części specjalistów takie windowanie ich cen do poziomu trudno akceptowanego przez konsumentów nie odciągnie ludzi od palenia, lecz skłoni do poszukiwania tańszych zamienników, także na czarnym rynku.