Liam Donaldson, czołowy lekarz Wielkiej Brytanii publicznie oświadczył, że dzieci poniżej 15 roku życia w ogóle nie powinny mieć dostępu do alkoholu. Jak podają najnowsze badania, picie nawet niewielkich ilości procentowych napojów szkodzi rozwojowi dojrzewającego mózgu.

W Wielkiej Brytanii powszechna jest opinia, według której dzieci należy stopniowo oswajać z alkoholem już w rodzinnym gronie, tłumacząc im jednocześnie skutki i propagując tzw. model odpowiedzialnego picia. W rezultacie około jednej trzeciej brytyjskich dzieci w wieku 11-15 lat pije alkohol w czasie weekendu, a około jednej piątej 13-latków pije alkohol co najmniej raz w tygodniu. Alkohol jest także główną przyczyną śmierci wśród osób pomiędzy 16 a 24 rokiem życia.

Specjalista, wobec wyników najwyższych badań oraz narastającego problemu pijaństwa wśród niepełnoletnich, publicznie sprzeciwił się podawania alkoholu dzieciom poniżej 15 roku życia. Brytyjski rząd także postanowił ogłosić zbiór wytycznych dla rodziców w sprawie konsumpcji alkoholu przez młodzież.

Rodzina ma zasadnicze znaczenie w procesie kształtowania u pociach zdrowej postawy wobec procentowych trunków, dlatego jeśli młodzież pomiędzy 15 a 17 rokiem życia sięga po alkohol, powinna to robić tylko pod nadzorem rodziców lub prawnych opiekunów. Wcześniejszy kontakt z trunkami stanowi grozi nieprawidłowościami w rozwoju mózgu.

Publiczne zalecenia ministra zdrowia Alana Johnsona i ministra ds. dzieci Eda Ballsadla dotyczące postawy rodziców w sprawie konsumpcji alkoholu przez młodzież zostaną poddane trzymiesięcznym konsultacjom społecznym.

Jak wczesna inicjacja alkoholowa wpływa na styl picia w przyszłości?

wokol-alkoholu/wczesna-inicjacja-alkoholowa-a/