Według danych zebranych w 2007 roku - około 1,8 miliarda ludzi na świecie cierpi na otylość lub nadwagę. Głównym winowajcą powdującym odkładanie się dodatkowych, niepotrzebnych kilogramów jest nadmierny głód.

Amerykańscy naukowcy z Harvard Medical School odkryli sposób na wywołanie uczucia sytości u osób ważących zbyt dużo. Okazuje się, że za pomocą leków używanych w terapii innych chorób można zaprogramować mózgi pacjentów tak, by nie odczuwali tak dobrze znanego łasuchom ssania w żołądku.

Chormonem odpowiedzialnym za uczucie sytości jest leptyna, która informuje mózg o tym, kiedy należy przestać jeść. U większości otyłych osób procesy związane z chormonem sytości nie przebiegają w prawidłowy sposób, a ich mózgi nie reagują na informację sugerującą, że dana osoba jest już najedzona. Ciągłe "dojadanie" to z kolei prosta droga do nadwagi i otyłości. Leptynę odkryto w 1995 roku i już wtedy zauważono jej potencjał do walki z nadmiernymi kilogramami.

Amerykańscy specjaliści pracujący pod kierownictwem dr. Umuta Ozcana wyjaśnili powyższą zależność i znaleźli sposób obejścia problemu zaburzeń związanych z działaniem leptyny.

Badania przeprowadzone na myszach wykazały, że komórki nerwowe znajdujące się w tym rejonie mózgu, który reaguje na chormon sytości są po prostu zestresowane. Ze względu na przeciążenie pewnych struktur blokowane są sygnały płynące z mózgu, a proces wytwarzania poczucia sytości jest u otyłych zwierząt zakłócony.

Za pomocą leków redukujących poziom stresu naukowcy uczulili myszy na działanie leptyny. Wykorzystali w tym celu kwas fenylomasłowy PBA, lek przepisywany pacjentom chorym na mukowiscydozę i osobom z dysfunkcją wątroby oraz kwas tauroursodeoxycholiczny TUDCA, także wykorzytywany w leczeniu schorzeń wątroby.

Eksperymenty przeprowadzone na gryzoniach wykazały, że terapia z wykorzystaniem jednego z powyższych leków reguluje działanie chormonu sytości poprzez redukcję stresu w komórkach. Zwierzęta poddawane takiemu leczeniu znacząco schudły.

Odkrycie amerykańskich badaczy może okazać się znaczącym krokiem w leczeniu nadwagi i otyłości. Obecnie sprawdzają oni, czy metoda ta jest skuteczna dla ludzi.