Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Jeśli nie potrafisz poskromić apetytu i zmagasz się ze zbędnymi kilogramami, mamy dla Ciebie dobrą wiadomość.
Francuscy naukowcy stworzyli sztućce, które kontrolują ilość i szybkość, z jaką spożywamy nasze codzienne posiłki i uczą poprawnych nawyków. Dzięki nim unikniesz wielu problemów trawiennych i schudniesz...
HAPIfork, czyli "widelec do zadań specjalnych" za pomocą czujników elektronicznych monitoruje ilość i szybkość z jaką zjadamy posiłki. Jeśli pochłaniamy kolejne kęsy zbyt szybko, widelec zaczyna wibrować i świecić się, ostrzegając przed nieprawidłowym sposobem spożywania.
Co więcej, za pomocą specjalnej aplikacji, widelec wysyła komunikaty na telefon komórkowy, prowadzi dzienniczek posiłków i pilnuje terminów, informując kiedy powinniśmy coś przekąsić, a kiedy lepiej poczekać z kolejnym przysmakiem.
Każdy kęs rejestrowany jest przez wbudowany mikrokomputer, a komunikację bezprzewodową pomiędzy widelcem a telefonem zapewnia bluetooth. Widelec ładowany jest przez micro USB.
Czy HAPIfork okaże się hitem, okaże się już w kwietniu, kiedy to trafi na rynek. Producent nie ma co do tego wątpliwości. Jak twierdzi Andrew Carton, prezes firmy produkującej sztućce: "Większość osób je szybciej niż powinna, jednocześnie nie zdają sobie sprawy z tego, że zbyt szybkie konsumowanie potraw prowadzi do wielu schorzeń i nadwagi. Zbyt szybkie jedzenie i niewystarczające przeżuwanie prowadzi do złego trawienia i niemożności kontrolowania wagi..."