Amerykańscy naukowcy ustalili, że wbrew wcześniejszym doniesieniom marihuana wcale nie zmniejsza bólu. Stan, w jaki wprawia odurzony organizm sprawia jednak, że ból jest bardziej znośny.




W przeprowadzonym przez nich eksperymencie wzięło udział 12 zdrowych mężczyzn. Podzielono ich na dwie grupy, pierwszej podano tabletki zawierające 15 miligramów substancji psychotropowej marihuany - THC, natomiast drugiej - placebo.




Następnie uczestnicy eksperymentu wcierali w skórę nogi krem, który albo działał obojętnie, albo poprzez zawartość chilli wywoływał silne pieczenie i ból. W tym czasie naukowcy za pomocą rezonansu magnetycznego monitorowali ich aktywność mózgu.




Okazało się, że konopie indyjskie wcale nie zmniejszają bólu. Sprawiają jednak, że jest on bardziej znośny. Mężczyźni pod wpływem działania narkotyku rzeczywiście mniej narzekali na pieczenie skóry i byli na nie bardziej obojętni. Potwierdzono, że obszary mózgu odpowiedzialne za odczuwanie bólu wykazywały u nich słabszą aktywność.




Co ciekawe, naukowcy zaobserwowali, że nie wszyscy wolontariusze tak samo reagowali na działanie marihuany - u niektórych substancja THC silnie tłumiła odczuwanie bólu, natomiast u innych słabo.