Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Zdaniem amerykańskich naukowców interaktywne gry sieciowe, takie jak Second Life, mogą wspomagać odchudzanie. Okazuje się bowiem, że silny związek z utworzoną w wirtualnym świecie postacią wpływa na zdrowie i wygląd jej właściciela.
Specjaliści wyjaśniają, że kreowanie awatara pozwala "przymierzyć się" do nowego wyglądu. Nie wiąże się to ze szczególnym wysiłkiem czy ryzykiem - wirtualne alter ego daje możliwość wizualizowania siebie w szczuplejszym i zdrowszym wydaniu.
W przeprowadzonym przez nich badaniu wzięło udział 279 miłośników gry Second Life. Wypełnili oni kwestionariusz dotyczący zarówno ich życia wirtualnego, jak i tego w realu, a więc: związków z awatarem, relacji nawiązanych online, a także rzeczywistego zdrowia, wyglądu oraz dobrostanu psychicznego.
Na podstawie uzyskanych wyników Amerykanie ustalili, że wpływ awatara na życie danego uczestnika badania dało się przewidzieć na podstawie samoobecności, czyli stopnia, w jakim wirtualną postać uznawał on za przedłużenie siebie.
Silna samoobecność korzystnie wpływała na zdrowie i dobrostan graczy, którzy po doświadczeniach z awatarem lepiej czuli się sami ze sobą poza grą i byli bardziej usatysfakcjonowani relacjami z innymi.