Eksperci alarmują - coraz więcej mieszkańców dużych miast cierpi na problemy psychiczne. W ciągu ostatnich 15 lat w ich rejonie nastąpił aż dwukrotny wzrost zachorowań na niektóre choroby natury psychicznej.




Mieszkanie w dużych aglomeracjach oznacza większe tempo i chaos życia, a także ciągłą konieczność rywalizacji. Nie każdy mieszkaniec dużego miasta rzucony w taki "wir" ma wystarczającą odporność psychiczną.




Czynniki te powodują, że wzrasta liczba pacjentów z chorobami psychicznymi. Osoby, które nie są w stanie im sprostać, często popadają w stany lękowe, depresyjne i zniechęcenie. To nie tylko kwestia zmiany stylu życia, ale także zwiększenia świadomości dotyczącej chorób psychicznych i pojawienia się nowych możliwości pomocy osobom, których one dotyczą.





Specjaliści zachęcają do informowania bliskich o swoich problemach i ewentualnego szukania fachowej pomocy. Długo ukrywane negatywne odczucia mogą narosnąć do tego stopnia, że człowiek będzie może rozważać nawet decyzję o odebraniu sobie życia.




Do lekarza powinny zgłaszać się osoby, które odczuwają nieustępujące stany lękowe, obawiają się kontaktu z ludźmi, cierpią na przewlekłą bezsenność albo mają poczucie, że tracą kontakt z otoczeniem i kontrolę nad sobą. Kontakt ze specjalistą powinny nawiązać także te osoby, których bliscy dostrzegają, że dzieje się z nimi coś niezrozumiałego. Nie zawsze musi się to okazać chorobą psychiczną, ale wiele problemów natury psychicznej dużo łatwiej jest rozwiązać z fachową pomocą.




Z roku na rok wzrasta zapotrzebowanie na dostęp do świadczeń psychiatrycznych. Obecnie nie jest satysfakcjonujący, dlatego w Warszawie powstał projekt utworzenia 12 centrów zdrowia psychicznego, w których pacjenci będą mogli uzyskać kompleksową pomoc w pobliżu miejsca zamieszkania. W przyszłości mają powstawać kolejne centra, konieczne jest też zwiększenie środków, jakie na psychiatrię przeznacza NFZ.