Holenderska organizacja Stivoro, promująca życie bez nikotyny i wspierająca osoby uzależnione w rzuceniu palenia przeprowadziła ostatnio antynikotynową kampanię pod tytułem "Z czego zrezygnujesz?".






Jej celem było uświadomienie palaczom, co mogą osiągnąć inwestując w swoje marzenia zamiast w nałóg.






Przeciętny nałogowiec wypala ponad 7 tysięcy papierosów rocznie, przy okazji "puszczając z dymem" rozmaite atrakcje, jakie mógłby sobie zafundować inaczej gospodarując swoimi dochodami.







Przygotowane na potrzeby kampanii plakaty przedstawiają obrazy ułożone z papierosów. Umieszczone pod nimi podpisy starają się uświadomić odbiorcom skalę problemu, np.:  „Ten obraz został zrobiony z 7, 498 papierosów. To blisko roczne koszty utrzymania. Możesz kupić za tę samą cenę bilet dookoła świata. Z czego zrezygnujesz?". Inny plakat przedstawia buty ekskluzywnej marki Jimmy Choo, czyli równowartość 6,989 sztuk papierosów, a kolejny - motor ułożony z 7,263 sztuk papierosów.






Ekonomiczny aspekt nałogu palenia papierosów to nie tylko kwoty przeznaczone na same wyroby tytoniowe, ale także opłaty związane z leczeniem chorób odtytoniowych, straty z powodu absencji w pracy itd. Pytanie do palaczy brzmi: czy warto...?