Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Amerykańscy naukowcy wykazali, że dramaty mogą mieć pozytywny wpływ na widzów - ich oglądanie sprawia, że na krótki czas wzrasta nasze poczucie szczęścia. Tuż po seansie zaczynamy cieplej myśleć o bliskich i skupiamy się na dobrych stronach naszego życia.
Badacze przeprowadzili eksperyment z udziałem 361 studentów, którzy uczestniczyli w seansie prezentującym skróconą wersję filmu „Pokuta” z 2007 roku. Opowiada on tragiczną historię dwojga kochanków, którzy zostają rozdzieleni przez los i ostatecznie giną jako ofiary wojny.
Przed i po seansie u studentów mierzono poziom szczęścia, a także kilkakrotnie pytano ich o przeżywane emocje. Na koniec eksperymentu poproszono ich o opisanie swoich wrażeń dotyczących filmu oraz swoich ogólnych przemyśleń.
Jak się okazało, uczestnicy którzy byli najbardziej zasmuceni filmem, czerpali większą przyjemność z jego oglądania, a także częściej myśleli później o swoich bliskich i potrafili docenić swoje własne relacje międzyludzkie. Wyraźnie wzrastało dzięki temu ich poczucie szczęścia.
Podobny efekt nie wystąpił u tych studentów, których myśli koncentrowały się wyłącznie na nich samych. Taki egocentryzm pozbawiał ich możliwości poprawy nastroju po obejrzeniu dramatu.