Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
W dniach 18-19 listopada br. w siedzibie Fundacji im. Stefana Batorego w Warszawie odbyło się sympozjum na temat "Problematyka HIV/AIDS i uzależnień".
Obrady dotyczyły kwestii zwalczania i profilaktyki HIV i AIDS oraz narkomanii. Wyciągnięto wnioski, iż polskie społeczeństwo nie posiada wystarczającej wiedzy na temat omawianego wirusa i choroby, natomiast restrykcyjna antynarkotykowa polityka nie przeciwdziała narkomanii oraz nie zwalcza narkotykowych dilerów w skuteczny sposób.
Mała wiedza Polaków o HIV i AIDS przekłada się na zwiększoną liczbę osób zgłaszających się na badania na obecność wirusa HIV.
Nagłośnienie tej problematyki w mediach mogłoby przynieść wymierne rezultaty w postaci zmnieszonego odsetka zakażonych.
Do niektórych środowisk trudno jest jednak dotrzeć za pośrednictwem medialnych komunikatów. W odniesieniu do części najbardziej zagrożonych zakażeniem osób skuteczniejsza jest np. praca streetwalkerów, czyli osób docierających z informacją i służących pomocą narkomanom czy prostytutkom na ulicy, czyli w normalnym miejscu ich przebywania. Zwyczaj rozdawania przez streetwalkerów czystych igieł i strzykawek wyraźnie zmniejszył częstotliwość zakażeń wirusem HIV wśród narkomanów.
Gdy nie mieli oni darmowego dostępu do sterylnych narzędzi, z jednej igły korzystało kilku narkomanów, dlatego też liczba zakażeń była wśród tej grupy największa. Praca streetworkerów ograniczyła ten problem, tak więc na dzień dzisiejszy pierwszym z kolei źródłem zakażeń są kontakty heteroseksualne, na drugim - homoseksualne. Obecnie prowadzonym działaniem pomagającym obniżyć ryzyko w grupie trudniącej się prostytucją jest rozdawanie prezerwatyw.
Prowadzone są ponadto kampanie antynarkotykowe oraz ostrzegające młodych ludzi przed zbyt wczesnym rozpoczynaniem życia seksualnego, przypadkowymi kontaktami, częstą zmianą partnerów oraz przed seksem bez zabezpieczeń.
Mimo takich działań profilaktycznych, substancje psychoaktywne nadal stanowią poważny problem wśród polskiego społeczeństwa. Niektóre formy przeciwdziałania narkomanii, jak np. surowe kary za posiadanie niewielkich ilości narkotyków nie sprawdzają się, ponieważ prawo karne nie jest skutecznym sposobem zwalczania narkomanii. Uzależniona osoba automatycznie staje się bowiem przestępcą, dlatego unikaj nie tylko kontaktów z policją, ale także z pracownikami socjalnymi czy terapeutami.
Niesłusznie uwaga organów ścigania koncentruje się na drobnych sprawach związanych z posiadaniem narkotyków, ponieważ taka praktyka w większym stopniu godzi w samych narkomanów, a nie w dilerów. Zbyt duża liczba uzależnonych osób trafia do więzień, co po pierwsze potęguje tłok w zakładach karnych, a po drugie zmniejsza skuteczność leczenia.
Uczestnicy sympozjum zwrócili także uwagę na problem wciąż pojawiających się nowych substancji uzależniających oraz nowych metod ich zażywania.
Wśród narkomanów obserwuje się obecnie tendencję do wykorzystywania do odurzania się na przykład dostępnych na wolnym rynku leków, zawierających dekstrometorfan czy benzydaminę.
Niebezpieczna jest ponadto działalność tzw. fun shopów, które wykorzystują luki prawne, by sprzedawać takie psychoaktywne substancje jak BZP, mCPP, czy egzotyczne, psychogenne rośliny.
Rozpowszechnianie tego typu środków jest już prawnie zabronione w niektórych państwach, jednak pozostałe, w tym Polska - wciąż nad tym pracują.