Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Dla wielu osób sposobem na chandrę jest zjedzenie ciastka czy czekolady. Amerykańscy naukowcy wykazali, że takie "zajadanie smutków" faktycznie może poprawiać nastrój.
W przeprowadzonym przez nich eksperymencie wzięło udział 12 zdrowych osób o prawidłowej masie ciała.
Zbadano ich aktywność mózgu, a także podłączono ich do zagłębników żołądkowych, przez które podawano im 250 mililitrów kwasów tłuszczowych lub roztworu soli. Przed podaniem pokarmu uczestnikom badania puszczono smutne utwory muzyki klasycznej i wyświetlano na ekranie wizerunki smutnych twarzy.
Okazało się, że osoby, które otrzymały dożołądkowo kwasy tłuszczowe odczuwały 50% mniejszy smutek, niż te, które otrzymały roztwór soli. Naukowcy zaobserwowali też, że pokarm tłuszczowy zmniejszył reakcję komórek nerwowych uczestników na smutne emocje.
Przed poprawianiem sobie nastroju smakołykami przestrzegają jednak dietetycy. Sięganie po coś słodkiego od czasu do czasu nie jest jeszcze "dietetyczną zbrodnią", ale jeśli robimy to zbyt często - nasz ubrania mogą "kurczyć się" w szybkim tempie...