Od dziś w samochodzie kierowcy, który zostanie przyłapany na jeździe w stanie nietrzeźwym w tym kraju zakładana będzie antyalkoholowa blokada.






Uniemożliwi ona uruchomienie samochodu wtedy, gdy kierowca będzie miał w wydychanym powietrzu powyżej 0,2 promila alkoholu.






Zakładana na kierownicę blokada to specjalny aparat do dmuchania. Kierowca każdorazowo przed rozpoczęciem jazdy będzie musiał z niego skorzystać - jeśli aparat wykaże, że wypił za dużo, blokada nie pozwoli mu uruchomić auta.







Została ona skonstruowana tak, by kierowca nie mógł oszukiwać - w czasie jazdy musi on kilkukrotnie testować swoją trzeźwość, a co jakiś czas oddać testomierz do kontroli.






Blokada będzie zakładana na dwa lata każdemu kierowcy, który zostanie przyłapany na prowadzeniu samochodu po spożyciu alkoholu, gdy jego stężenie w wydychanym powietrzu przekroczy 1,3 promila. Jeśli kierowca nie będzie przestrzegał reguł lub nie zgodzi się na założenie aparatu, straci prawo jazdy.






Holenderski rząd ma nadzieję, że dzięki nowym przepisom zmniejszy się liczba śmiertelnych wypadków drogowych, których sprawcami są najczęściej pijani kierowcy.