Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Jesień to pora, kiedy często dopada nas popołudniowa senność. Jeśli odpoczynek na wygodnej kanapie nie jest wtedy możliwy, często sięgamy po coś słodkiego, by szybko dodać sobie energii do dalszego działania.
Okazuje się jednak, że w takim wypadku lepsza od słodyczy będzie przekąska z dużą zawartością białka. Brytyjscy naukowcy wykazali, że skutecznie podtrzymuje ono stan czuwania oraz reguluje wydatkowanie energii, sprzyjając jedocześnie zachowaniu szczupłej sylwetki.
Naukowcy sprawdzili, jak poszczególne składniki odżywcze wpływają na neurony odpowiedzialne za uczucie senności i regulujące spalenia kalorii. Eksperymenty na myszach wykazały, że aminokwasy stymulują je zdecydowanie silniej niż węglowodany.
Glukoza tak naprawdę jest przyczyną tzw. senności poposiłkowej. Posiłki białkowe sprawiają z kolei, że czujemy się bardziej czujni i mniej wyciszeni niż po posiłkach węglowodanowych.
Obecnie specjaliści próbują dowiedzieć się więcej na temat sposobu, w jaki dieta wpływa na sen i komórki sterujące apetytem. Być może w przyszłości konkretne składniki odżywcze będą mogły pomóc w zwalczaniu otyłości i bezsenność.
Już teraz wiadomo, że jeśli mamy do wyboru dwa posłki - białkowy i węglowodanowy - watro wybrać ten pierwszy, nawet jeśli oba zawierają zbliżoną liczbę kalorii. Białko skłoni organizm, by po posiłku spalił ich więcej.