Czy poszedłbyś na występ tancerek XXL, takich jak zespół Danza Voluminosa?
Najwyższa Izba Kontroli przez ostatnie trzy lata monitorowała problem nadwagi i otyłości wśród polskich dzieci. Jak się okazuje, dotyczy on już prawie co piątego młodego obywatela naszego kraju.
Skontrolowano działania administracji publicznej oraz szkół w zakresie zapobiegania nadwadze i otyłości. Śledzono je od roku 2009 do pierwszego kwartału br.
Niestety instytucje te rzadko promują zdrowe żywienie i styl życia. Środki zaradcze podejmowane przez szkoły i administrację publiczną nie przynoszą oczekiwanych skutków, a dla wielu gmin wciąż ważniejsze jest to, ile zarobią szkolne sklepiki, niż to, czy oferowana przez nie żywność nie szkodzi uczniom.
Jedynie w 2 na 52 skontrolowane szkoły nie stwierdzono przypadków nadwagi i otyłości wśród uczniów. W pozostałych placówkach problem narasta w dosyć szybkim tempie, mimo formalnie podejmowanych działań profilaktycznych.
Kontrola wykazała, że aż w 87% szkół prowadzących sklepiki oraz 75% posiadających automaty spożywcze oferowano niezdrowe, kaloryczne produkty o niskiej wartości odżywczej, np. chipsy czy słodkie napoje gazowane. Poza tym 1/3 szkół nie zapewniała uczniom możliwości zjedzenia obiadu.
Niezdrowe produkty wykryto nawet w sklepikach czterech z ośmiu szkół posiadających tytuł "Szkoła promująca zdrowie".
Dziwić może to, że w żadnej ze sprawdzanych gmin rada nie skorzystała z prawa do podjęcia uchwały wycofującej ze szkolnych sklepików zbyt kaloryczne produkty. Nie podjęto także działań ograniczających zainteresowanie dzieci tego typu żywnością.
Wyłącznie zdrowa żywność sprzedawana była jedynie w 16% skontrolowanych sklepików szkolnych.
Z kolei samorządy ograniczyły swoje działania profilaktyczne do rozbudowy bazy sportowo-rekreacyjnej oraz organizowania imprez sportowo-turystycznych. Jedynie dwie gminy - Chełm i Elbląg - opracowały raporty dotyczące potrzeb zdrowotnych uczniów i na tej podstawie podjęły dodatkowe działania.
W ocenie Izby "podejmowane przez gminy i szkoły próby propagowania zdrowego stylu życia wśród dzieci i młodzieży są najczęściej niespójne, przypadkowe, doraźne i dlatego nieskuteczne".